Kask Shoei RYD- recenzujemy standard bezpieczeństwa
Wraz z nabywanym na drodze doświadczeniem, zazwyczaj rośnie przekonanie, że odpowiedni kask to kluczowy element wyposażenia motocyklisty. Jeśli przebywa się na swoim jednośladzie dłuższe trasy, prędzej czy później należy zainwestować w dobrego integrala. Takim „dobrym” integralem okazał się Shoei RYD, swojego rodzaju nowinka na rynku – po raz pierwszy ukazał się on w 2017 roku. Shoei, jak na producenta wywodzącego się z Japonii przystało, w swoich poprzednich modelach utrzymywało zadowalającą jakość. Czy ich ostatnia premiera nadal trzyma poziom poprzedników?
Początkowo zachęcił nas fakt, że kask ten był dostępny w wielu rozmiarach, co w połączeniu z szerokimi opcjami regulacji jest wielką zaletą. Jak wiadomo – źle dobrany kask nie jest ani bezpieczny, ani wygodny. Po wgłębieniu się w parametry tego modelu nasz entuzjazm wcale nie opadł. Cena była całkiem przystępna, a dobry integral poniżej 2000 złotych to rzadkość. Poza tym, bardzo spodobała nam się perspektywa zintegrowanego spoilera oraz super-wydajnej wentylacji. Poszukując czegoś na długie dystanse, komfort, jaki dany model oferuje, to jedno z najważniejszych kryteriów.
Od strony technicznej, kask Shoei RYD prezentuje się nieźle, tak jak na produkt nowej generacji przystało:
- wypełnienie EPS
- spełnianie normy ECE 22/05
- zastosowanie systemu E.Q.R.S.
- skorupa wykonana z AIM
Jak się okazało, wcale nie trzeba wydawać fortuny, aby nabyć kask, w którym można czuć się bezpiecznie. Materiały użyte w produkcji Shoei RYD są lekkie i wytrzymałe, a sama jego konstrukcja wydaje się solidna, zdolna do zamortyzowania nawet silnego uderzenia. Już na pierwszy rzut oka widać, że producent ten doskonale wie, czego motocyklista oczekuje od swojego wyposażenia.
Z doświadczenia wiemy jednak, że nie można sugerować się tylko i wyłącznie specyfikacją, jeśli chce się mieć pewność, co do faktycznej jakości produktu. Obejrzeliśmy ten kask z bliska. Wyglądał mniej-więcej tak samo, jak na zawartych na stronie zdjęciach. Kilka różnych wersji kolorystycznych, praktyczna budowa, pozbawiona wymyślnego wzornictwa, z którego słynie większość zachodnich marek. Chociaż nam podobają się kaski w skromniejszym stylu, to rozumiemy, że każdy może mieć pod tym względem własne preferencje.
Po założeniu Shoei RYD i przetestowaniu wszystkich zapięć nadszedł czas na rozpoczęcie jazd testowych. Udało się wyregulować go dość szybko, dzięki czemu był wygodny (na tyle, na ile wygodny może być integral). W okolicy uszu znajduje się miejsce na zestaw głośnomówiący - to duży atut. Póki co, kask ten sprawuje się dobrze, a nic nie wskazuje na to, aby ten stan rzeczy miał ulec zmianie.